Słowem wyjaśnienia...
Każdy ma taką przestrzeń, w której czuje się dobrze. Moją przestrzenią jest literatura, najczęściej popularna.
Blog miał być wentylem bezpieczeństwa w tej literackiej podróży, ale nie wyszło. Dlaczego? Bo jak się nie ma o czymś pojęcia to lepiej się za to nie zabierać! (Jestem najlepszym tego przykładem!)
Fakt jest taki, że przez rok nie działo się tu nic.
Absolutnie nic.
I z perspektywy czasu cieszę się, że tak się stało.
Bo teraz mam za sobą rok, który był daleki od ideału, ale pokazał, że czasami trzeba zrobić trzy kroki w tył, żeby zmienić perspektywę.
Na blogu rzadko będą pojawiały się recenzje. O zgrozo, prawda?
Będą za to teksty o książkach, opinie, przemyślenia...
Recenzja jest formą, która wymaga wiedzy, której czasami mam deficyty. Do tego powinna być rzetelna, oparta na doświadczeniu i takie tam. A ja mam świadomość, że czasami wszystkiego po trochę mi brak.
Dlatego będę po prostu pisać, a co z tego wyjdzie?
Czas pokaże.
Komentarze
Prześlij komentarz