COLLEEN HOOVER - CONFESS
Kiedy zaczęłam czytać CONFESS wiedziałam, że nie będzie lekko już od pierwszych stron. Wzruszenie, które ściska gdzieś głęboko powoduje, że zaczynacie się buntować, nie potraficie znaleźć w sobie ni okrucha zgody na to co się dzieje. Dlaczego? Auburn ma 15 lat i żegna się ze swoim umierającym chłopakiem Adamem. I kołacze Wam się po głowie, że w realnym życiu też zdarzają się takie sytuacje i wtedy Wasz opór i niezadowolenie rośnie.
Robi Wam się lepiej na sercu, kiedy dziewczyna, spotyka na swojej drodze Owena. Tyle, że on też ma ogromny bagaż doświadczeń. Do tego jest artystą, który odczuwa wszystko bardziej intensywnie.
No tak... I jeszcze czarny charakter - Trey, brat Adama, który chce mieć ją tylko dla siebie...
Na szczęście (dla mojego biednego serducha) Auburn ma niezłomny charakter - i za to ją podziwiam. Jej determinacja zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Kiedy podejmuje decyzję, dąży do celu bez wahania.
Jak sobie poradzi? Tego Wam nie zdradzę!
Komentarze
Prześlij komentarz