COLLEEN HOOVER - UGLY LOVE
"Kiedy Tate, początkująca pielęgniarka, wprowadza się do mieszkania swojego brata, nie spodziewa się tak gwałtownych zmian w życiu. Wszystko przez przystojnego pilota Milesa Archera.
Miles ustala tylko jedną regułę ich związku: nie pytaj o przeszłość i nie oczekuj przyszłości. Gdy ta sytuacja staje się nie do wytrzymania i prowokuje do pytań, ożywają jego dramatyczne wspomnienia. Serca zaczynają szybciej bić, obietnice zostają złamane, reguły przestają obowiązywać.
Tej powieści się nie czyta, tylko przeżywa – całą sobą, sercem i duszą, a po zakończeniu nic już nie jest takie samo."
*
Taki to listopad, że w ręce wpadają same emocjonalne tornada.
Colleen Hoover w swoich powieściach dotyka codziennych problemów, tematów, które nie są nam obce, sytuacji z którymi spotykamy się każdego dnia. I tak poznajemy Tate, która z jednej strony decyduje się na związek z Milesem, na jego zasadach, a z drugiej strony chce ciągle więcej i więcej. Nie potrafię się zdecydować, czy ta relacja jest toksyczna, czy nie. Bo niby taka forma "związku" kłóci się z moim postrzeganiem czasoprzestrzeni, a z drugiej strony on od razu uprzedza ją, że "to tylko seks". W połowie miałam ochotę krzyczeć: Tate jesteś kretynką! A z drugiej strony czekałam, czy jej upór i naiwność nie skończą się czymś spektakularnym.
To jest kolejny tytuł tej autorki, w którym przede wszystkim chodzi o to by zrozumieć swoje emocje i nauczyć się żyć, kiedy wydaje się, że już nic dobrego dla nas się nie wydarzy.
Czasem trzeba po prostu pozwolić przeszłości odejść.
Czasem trzeba po prostu pozwolić przeszłości odejść.
Komentarze
Prześlij komentarz