KIM HOLDEN - FRANCO





Trzecia i ostatnia część niesamowitej trylogii. Kim Holden jest mistrzynią silnych emocji. Niektórzy nazywają jej książki wyciskaczami łez dla nastolatek. Nie mogę się z tym zgodzić. Holden porusza tematy, które niestety nie są łatwe. W PROMYCZKU obserwujemy umieranie głównej bohaterki - Kate, która mimo wszystko zachowuje uśmiech do ostatnich chwil. Nie pozwala sobie na zmarnowanie choćby dnia. W drugiej części - GUS - tytułowy bohater zmaga się żałobą. Nie potrafi pogodzić się ze śmiercią Kate. Z Gus'em przechodzimy przez wszystkie etapy dochodzenia do siebie po stracie przyjaciółki. Ciężko czytać o dorosłym facecie, który nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości i próbuje sam siebie unicestwić. FRANCO natomiast jest już trochę lżejszą lekturą. Jednak nie lekką. Tytułowy Franco, basista w zespole Rook spotyka niesamowitą kobietę. Gemma uosabia wszystkie cechy, które w kobiecie docenia Franco. I jak to w takich historiach bywa - po tygodniu płomiennego romansu, rozdziela ich ocean. Jednak to nie tylko historyjka o miłości. Gemma boryka się z widmem raka, na którego umarła jej matka i babka. Przyjaźń Franco pozwala jej pogodzić się z pewnymi sytuacjami. A jak ta historia się skończy? Przeczytajcie sami! Gorąco polecam!






Tytuł: Franco
Autor: Kim Holden
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Strony: 320
Rok wydania: 2017

Komentarze

Popularne posty