COLLEEN HOOVER - TOO LATE




Witajcie Kochani!

Ponoć jak coś działa, to nie ma sensu przy tym grzebać. I ja się pod tym podpisuję!
Colleen Hoover znana jest przede wszystkim z książek w nurcie New Adult. Sama przeczytałam już większość z tego repertuaru i do tej pory się nie zawiodłam. Pierwszym takim, nazwijmy to "dojrzałym" tytułem Hoover były "Wszystkie nasze obietnice", przy której, powiem szczerze, przepadłam. To była przemyślana historia małżeństwa z dramatami na pierwszym planie. Nie było się do czego przyczepić, choćbym była namolna. Wracając do stwierdzenia - do tej pory się nie zawiodłam - właśnie nadszedł ten dzień. Przecierałam oczy ze zdziwienia... Colleen Hoover napisała niby erotyk. Wydawca kusi w opisie, że książka uzależnia jak narkotyk. Uzależnieni byli niektórzy bohaterowie, ale bez obaw, Wam to nie grozi!

Chaotyczna historia Sloan i jej chłopaka, o jakże dziwacznym imieniu Asa. On handluje prochami, ona jest z nim tylko dlatego, że nie ma się gdzie podziać. On ją krzywdzi, jej się wydaje, że tak musi być. Do tego wszystkiego dodajcie policjanta pracującego pod przykrywką i macie operę mydlaną. Zdradzają się, tłuką, grożą bronią, omal nie zabijają. PRAWDZIWA opera mydlana.Zakazany romans, nie wzbudza żadnych emocji, w tej książce nic nie zaskakuje. Wszystko jest jak w kiepskim thrillerze, horrorze...? Nawet nie umiem tego określić. Jedyną postacią, która wzbudza jakieś emocje jest Asa. Nie wiem tylko, czy autorce zależało na tym, byśmy głównemu czarnemu charakterowi współczuli, a na tym niestety się kończy. 

Jestem absolutnie zniesmaczona tą książką! Nie ma w niej nic z tego co kocham u Hoover! Postaci są płytkie, wręcz stereotypowe. Jeżeli aż tacy głupi ludzie chodzą po tym świecie, to ja nie wróżę dobrze ludzkości. Nie chcę opisywać Wam fabuły, bo nie o to chodzi żebym streszczała książki, wiedzcie jednak, że to jest tytuł, o którym będziecie chcieli szybko zapomnieć! 



Moja ocena? 2/6


Komentarze

Popularne posty